Słodko-kwaśny chutney jabłkowo-żurawinowy to półwytrawny dżem wywodzący się z Anglii. Tradycyjnie podaje się go do wędlin i serów na zimno lub ciepło. Jako maniaczka przetworów postanowiłam, że w tym sezonie musi pojawić się na blogu.
Chutney jabłkowo-żurawinowy
Kiedyś, może 10,15 lat temu, z wielką namiętnością oglądałam brytyjskie programy kulinarne. Nigella Lawson, jedna z moich ulubionych, najbardziej charyzmatycznych prowadzących, wielokrotnie przygotowywała w nich swoje chutneye. Uwielbiam robić przetwory, dlatego od razu włączyłam je do swojej kuchni. Chutney przygotujesz podobnie do dżemu. Jednak w przeciwieństwie do słodkich przetworów z owoców, do chutneyu dodaje się również warzywa i ocet. Dzięki nim są jeszcze bardziej różnorodne i trwalsze (ponieważ ocet jest naturalnym konserwantem). Zrobisz go również stosunkowo szybko. Myślę, że właśnie to było dla Nigelli najważniejsze – wiedziała co robi wrażenie na gościach, ale ceniła sobie prostotę i szybkość gotowania.
Z czym podawać chutney
Jeśli jednak nie oglądałaś/eś brytyjskich programów kulinarnych chutney to odpowiednik szwedzkiej borówki lub po prostu wytrawne konfitury. Przede wszystkim chodzi o to, że to słodko-kwaśny dodatek do mięs, wędlin i serów. Mój sezonowy chutney jabłkowo-żurawinowy to konfitura, która wspaniale smakuje z kozim serem, buraczanym carpaccio czy pieczonym mięsem lub wędliną. Z pewnością przyda się w Twojej lodówce. Myślę, że docenisz go jako dodatek do jesiennego comfort food’u. Na zakończenie dodam, że świetnie sprawdza się do zapiekanek z serem np. gorgonzolą czy Gruyere.
na 3 słoiki po ok. 350 mlSkładniki
Przygotowanie