Marynowana dynia z goździkami to pyszny dodatek do deski serów i wędlin. Pierwszy raz robiłam ją jakieś 15 lat temu, gdy jako nastolatka zaczynałam przygodę z przetworami. Przyznam, że od początku bardzo mi smakowała – jest chrupiąca, słodko-kwaśna, z lekko pikantną nutą goździków i cynamonu. Czasem dodawałam do słoiczków również kawałki chilli. Jeśli lubisz ciekawe, niebanalne przetwory to ten jest stworzony dla Ciebie.
Marynowana dynia z goździkami
Ze względu na to, że właśnie trwa sezon na dynię, warto zrobić z niej coś, z czego będziesz mieć pożytek również zimą. Marynowana dynia jest jednym z takich przetworów. Robię ją w wersji słodko-kwaśnej, w lepkim, ciągnącym się syropie. Myślę, że właśnie taka jest najsmaczniejsza. Mówiąc taka mam na myśli wyraźnie słodka i wyraźnie kwaśna. Oczywiście koniecznie chrupiąca, bo rozgotowana najsmaczniejsza jest w formie dżemu z dodatkiem cytrusów, ale ten przepis zobaczysz tutaj jutro (a jeśli czytasz ten wpis później w tagu dynia). Na zakończenie dodam, że miód dodaje zalewie wspaniałego smaku, wybierz aromatyczny np. lipowy lub ciemny i intensywny gryczany.
Do czego podawać marynowaną dynię
Przede wszystkim do czego masz tylko ochotę! A tak na poważnie, marynowana dynia jest pyszna jako przekąsa wprost ze słoika. Lecz sprawdzi się równie dobrze jako dodatek do deski serów i wędlin. Skomponuj ją, np. salami czy szynki parmeńskiej, dorzuć orzechy np. włoskie, żurawinę lub suszone morele oraz sery pleśniowe np. z błękitną pleśnią (lazur, gorgonzola) lub z białą pleśnią: camembert czy brie. Tak naprawdę masz pełną dowolność jeśli chodzi o komponowanie dodatków. Marynowana dynia świetnie przełamuje smak tłustych i treściowych posiłków, myślę, że przede wszystkim to musisz zapamietać. Właśnie dlatego może być także świetnym dodatkiem do sałatki, zapiekanki czy makaronu np. z boczkiem czy serem pleśniowym właśnie.
zalewa (szklanka 250 ml)Składniki
Przygotowanie