Klasyczne śledzie w oleju z cebulką i majerankiem. No kto ich nie zna? Aromatyczne połączenie majeranku, czosnku i cebuli to wigilijny a także imprezowy klasyk. Uwielbiam tak przygotowane śledzie. Są idealne z razowym chlebem na zakwasie i kiszonym ogórkiem. Przygotuj je w większej ilości przed świętami, aby w święta i po, podjadać je tylko ze słoika.
Jak wybrać dobre śledzie?
Śledzie powinny być mięsiste, dość jędrne, twarde i bez dziur. Tylko takie będą pyszne po macerowaniu w marynacie czy sosie. Mogą być cienkie, ważne aby nie były zbyt kruche i miękkie. Jeśli nie pachną świeżą, słoną zalewą mogą być nieświeże. Jeśli możesz wybierz śledzie na wagę lub zapakowane w przezroczyste opakowanie.
Jak marynuję śledzie
Oczywiście, śledzie układam warstwowo w słoiku. Dzięki temu nie dość, ze wszystkie są otoczone tłuszczem to dodatkowo łatwo przechowuje się je w lodówce. Śledzie z cebulą mają dość mocny aromat i rzekłabym jest to nawet swoisty eufemizm. Natomiast smakują wybornie, dlatego zdecydowanie warto je przygotować. Ja zalewam śledzie oliwą z oliwek z pierwszego tłoczenia albo olejem rzepakowym z pierwszego tłoczenia, najczęściej ekologicznym. Takie oleje są najzdrowsze i najbardziej wartościowe dla naszego organizmu. Zwyczajnie wyjadam później porcję aromatycznego oleju maczając w nim kawałek żytniego, razowego chleba.
Składniki
Przygotowanie