Idealna zupa jeśli masz w domu podejrzliwych, warzywnych tropicieli, którzy wszędzie znajdą ukryte warzywa. W tym kremie nie dość, że ich zupełnie nie widać, to na dodatek wcale ich nie czuć! Pyszna, kremowa, treściwa zupa, wspaniała na lekki obiad. Mimo, że nie ma w niej zbyt wiele tłuszczu, dzięki sprytnym patentom smakuje jakbyś ugotował/a ją z ogromną ilością śmietany. To świetny prosty przepis. Koniecznie go wypróbuj, jeśli myślisz o zdrowym starcie w Nowy Rok.

Jak namówić dzieci do jedzenia warzyw

U mnie przybiera to formę absolutyzmu i despotycznych rządków matki orędowniczki warzyw i owoców. Ale łatwo się mówi, gdy ma się do czynienia z dużymi dziećmi i np. pomidorem czy ogórkiem. Por i brokuł to postrachy, które gdyby miały twarze, z pewnością przypominałyby one maskę Freddiego Krugera (z serii horrorów Koszmar z Ulicy Wiązów). To wielkie niedopatrzenie autorów serii, że wzdłuż koszmarnej ulicy nie rosną właśnie pory i brokuły. To tyle jeśli chodzi o żarty. Wiedz, drogi Czytelniku, że jest nadzieja. Jeśli sprytnie do tego podejdziesz i odpowiednio przygotujesz warzywa możesz sprawić, że zaczną smakować słodko, kremowo i naprawdę przyjemnie. A tym samym nie będą doznaniem rodem z horroru i przestaną spędzać Twoim dzieciom sen z powiek.

Sprawdzone sposoby na podanie dzieciom warzyw

Godne uwagi jest przede wszystkim podsmażanie warzyw na maśle i blendowanie ich na gładki krem. Kolejny świetny patent to mieszanie warzyw o charakterystycznym ostrym smaku z łagodnymi i znanymi dzieciom warzywami – np. por czy brokuł z ziemniakiem, marchewką czy pietruszką, a marchewki z jabłkiem czy pomarańczą. Kolejnym dobrym sposobem, aczkolwiek czasochłonnym, jest układanie z warzyw słodkich misowych buziek czy scenek z ulubionych bajek. W naszej rodzinie świetnie sprawdzało i sprawdza się także zaangażowanie dzieciaków w gotowanie. W końcu jak powiedzą Ci, że zrobiłeś/aś coś niesmacznego, jeśli same w tym uczestniczyły? Zaręczam, ze samodzielne przygotowane danie posmakuje każdemu, nawet największemu małemu marudzie.