W sezonie na pomidory zupę pomidorową robię zawsze ze świeżych pomidorów. Pyszne, soczyste, dojrzałe i świeże pomidory smażone na maśle są wspaniałą bazą do zupy. Wystarczy odrobina bulionu i śmietanki, a na talerzach dzieje się magia. Zrób ją choć raz – dzieciaki ją kochają.
Zupa pomidorowa ze świeżych pomidorów
Mój syn uwielbia zupę pomidorową. Dzieci ogólnie za nią przepadają. Znam tylko jedno, które jej nie lubi, a wierz mi, bywa u nas sporo dzieciaków, bo nasze dzieci tak jak my, lubią towarzystwo. Zwykle zupę pomidorową robię z pomidorów z puszki i koncentratu pomidorowego. Zazwyczaj mieszam oba, aby uzyskać bardzo pomidorowy efekt. Lecz teraz, gdy pomidory są najsmaczniejsze głupio byłoby ją robić z przecieru. Dlatego warto zakasać rękawy i zrobić zupę ze świeżych pomidorów. Jest przepyszna, to lato na talerzu.
Dlaczego pomidory są zdrowe
Pomidory mają ogrom witamin, makro i mikroelementów. Szczególnie warto skupić się na witaminach z grupy B, które wspomagają pracę układu nerwowego. Godnymi uwagi są też witamina PP, która wpływa na metabolizm cukru i cholesterolu we krwi i witamina K2, dzięki której krew prawidłowo krzepnie, a wapń trafia do kości, a nie do naczyń krwionośnych. Pomidory zawierają też likopen, który jest naturalnym przeciwutleniaczem i zapobiega nowotworom. Likopen bierze też udział w syntezie luteiny, która wspomaga dobre widzenie, a z racji na to, że pochodzi z grupy pomarańczowych barwników – karotenoidów (pozdrawiam moją panią od biologii), sprawia, że skóra ma ładniejszy kolor. Trudno nie wspomnieć o potasie, który zmniejsza ciśnienie krwi. Reasumując – pomidor to zdrowie na talerzu, sięgaj po niego jak najcześciej.
Jak zrobić zupę pomidorową
Wystarczy, że dobrze podsmażyć pomidory i wymieszasz je z bulionem. Ugotuj bulion z warzyw lub z drobiu. Wystarczy, że zalejesz pokrojony pęczek młodej włoszczyzny wodą, dodasz liście laurowe, ziele angielskie, a po godzinie gotowania na wolnym ogniu uzyskasz pyszny bulion. Zupa jest smaczniejsza, jeśli dodasz bulionu. Możesz też kupić bulion. Szczególnie godny uwagi jest ten – z Rosolove. Jest pyszny! Kupowałam go już wiele razy, gdy nie chce mi się gotować bulionu, albo nie mam na to czasu. Dobrze jest mieć kilka butelek w spiżarni. Samodzielnie też możesz przygotować bulion na później. Zawekuj gorący w słoikach, na pewno się przyda.
Lubczyk – naturalna mag(g)ia do zupy
Znasz przyprawę maggi? Kiedyś robiło się ją z lubczyku, dopiero później do władzy doszedł glutaminian monosodowy, jako tańszy zamiennik ziół. Do dziś pamiętam jak dość niskie krzewy lubczyku rosły obok domu moich dziadków. Dziadek, co niedzielę, zrywał wielki pęczek liści i od rana gotował z nich rosół z mięsem i warzywami. Do tej pory pamiętam ten wyrazisty zapach. Lubczyk to długie łodygi z poszarpanymi liśćmi, które podbijają smak dań. Zioło dostaniesz zwykle na małych targowiskach, czasem znajdziesz je w doniczkach w sklepach, ale to ze sklepów nie pachnie tak intensywnie. Poszukaj dzikiego lubczyku, podziel na porcje i zamróź, aby korzystać z niego, gdy przyjdzie taka potrzeba.
na 5-6 porcji zupy Składniki
Przygotowanie